Jak myślicie czy 16-miesięcznego malucha można "uczyć" geografi?????
Oczywiście, że można z tym że nie może to być nauka ale zabawa.
Im wcześniej zaczniemy tym łatwiej pójdzie.
My dopiero zaczynamy ale obiecuję, że się rozkręcimy.
Na dzień dzisiejszy mam dla Was dwie propozycje zabaw. Niestety obie są dosyć pracochłonne w przygotowaniu ale warto. Codzienna zabawa nie powinna być dłuższa niż 2-3 minuty. cały cykl można powtórzyć trzykrotnie w ciągu dnia no ale to dla niezapracowanych.
Pierwsza propozycja- KRAJE EUROPY
To książeczka z zaznaczonymi krajami Europy. Każdy kraj na osobnej stronie.
Wykonanie:
*wydrukowanie map w ilości takiej jakiej potrzebujecie
*pokolorowanie na każdej stronie jednego państwa kolorem czerwonym (och gdybym umiała to zrobić komputerowo zaoszczędziłabym sobie mnóstwo czasu)
*wydrukowanie nazw państw i przyklejenie ich na kartki
*zalaminowanie
*spięcie
Druga propozycja- PREZENTACJA FLAG KRAJÓW UNII EUROPEJSKIEJ
Niestety zdjęć tutaj żadnym nie będzie ale z pewnością wiecie o co chodzi.
Ja swoją prezentację przygotowywałam samodzielnie i też trochę mi zeszło.
Czyli na jednym slajdzie dużymi czarnymi literami pisałam nazwę kraju, na kolejnym slajdzie jest flaga.
Prezentację taką maluszkowi należy pokazywać dosyć szybko ok 1-2 sekund na slajd głośno czytając nazwę kraju.
Flag jest sporo więc prezentację można podzielić na części no chyba że wasz Szkrab wysiedzi tyle czasu.
No to byłoby na tyle dzisiaj.
Etykiety: 12-24 miesiące, Dominik, Geografia
